Miasto Gdynia
Jak podaje gazeta codzienna dziennikbaltycki.pl Sąd Rejonowy w Gdyni skazał na rok pozbawienia wolności, w zawieszeniu na trzy lata, instruktora Krzysztofa M. za wypadek, do którego doszło trzy lata temu podczas skoku na bungee w Gdyni. Po pęknięciu liny, skaczący spadł na skokochron i doznał m.in. licznych złamań kręgosłupa. W swoim artykule gazeta pisze:
Cyt.:"Gdynia. Krzysztof W. spadł na skokochron. Zapadł wyrok w głośnej sprawie
W Sądzie Rejonowym w Gdyni zapadł wyrok w sprawie skoku na bungee sprzed trzech lat, w trakcie którego pokrzywdzony Krzysztof W. spadł z wysokości kilkunastu metrów na skokochron. W sądzie nie pojawił się oskarżony Krzysztof M. Nie było również jego pełnomocnika.
Sędzia Sądu Rejonowego Maciej Potyrała, odczytując w środę wyrok wskazywał, że wymierzając karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, brał pod uwagę, że 57-letni instruktor Krzysztof M. jest osobą niekaraną, a "w ocenie sądu brak jest przesłanek do orzeczenia bezwzględnej kary pozbawienia wolności".
W uzasadnieniu sędzia podkreślił, że przyczyną przerwania liny 21 lipca 2019 roku, w trakcie skoku na bungee, było "zbyt słabe mocowanie liny do kauszy, który stanowił zakończenie liny i wiązał linę z ramieniem dźwigu, z którego wykonywano skoki".
Ponadto, jak wskazywał sędzia Potyrała, "przerwanie mocowania było konsekwencją uszkodzeń jakich doznała lina podczas eksploatacji".
W uzasadnieniu sędzia podkreślił, że zdaniem biegłych "uszkodzenia liny były widoczne i możliwe do zdiagnozowania jeszcze przed wykonaniem skoku przez pokrzywdzonego".
Dodał, że osobą odpowiedzialną za narażenie pokrzywdzonego Krzysztof W. na niebezpieczeństwo utraty życia i uszczerbku na zdrowiu był oskarżony Krzysztof M.
- Odpowiadał za organizację skoków, za sprzęt i bezpieczeństwo - uzasadniał sędzia.
Wskazywał również, że jako osoba odpowiedzialna oskarżony był obowiązany do monitorowania stanu liny, na której wykonywane były skoki.
- Ta kontrola stanu liny powinna polegać na kontroli całego przebiegu liny, a w szczególności zakończeń liny, które są poddawane dużym przeciążeniom i tej kontroli po stronie oskarżonego zabrakło - stwierdził sędzia.(...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Gdynia. Zapadł wyrok w sprawie skoku na bungee. Krzysztof W. spadł z wysokości kilkunastu metrów na skokochron | Dziennik Bałtycki (dziennikbaltycki.pl) Zachęcamy do przeczytania.
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z dziennikbaltycki.pl
Fot.: Anna Krenc - Archiwum Polska Press