Miasto Wejherowo, powiat wejherowski
Jak podaje portal internetowy gwe24.pl Oliwia Kucharska z Wejherowa wymaga szczególnej opieki i wsparcia każdego dnia – Ty też możesz pomóc. Portal w swoim artykule pisze:
Cyt.: "(...) Magdalena Chmielewska: Zajmowanie się dzieckiem niepełnosprawnym jest trudne i odpowiedzialne. Jak wygląda taka opieka?
Barbara Kucharska: Moja córka Oliwka ma już jedenaście lat, ale jej możliwości i umiejętności zdecydowanie odbiegają od innych rówieśników. Jest dzieckiem ze złożoną niepełnosprawnością ruchową oraz intelektualną. Czterokończynowe, spastyczne porażenie mózgowe uniemożliwia Oliwce jakikolwiek dowolny ruch. Nie potrafi samodzielnie się podnieść, przewrócić na bok, a jeśli nie zostanie przypięta specjalnymi pasami zsunie się z wózka. Jej ręce nie ochronią jej przed upadkiem, ani nie pozwolą odepchnąć się by wstać. Wzmożone napięcie mięśniowe powoduje ból i przykurcze w całym ciele, więc poprawną odpowiedzią na to pytanie będzie to, że wykonujemy przy niej wszystko, co wiąże się z normalnymi sprawami życia codziennego.
M.C: W jaki sposób udaje ci się komunikować z córką aby poznać jej potrzeby?
B.K.: Możliwości umysłowe córki są znacznie ograniczone. Nie mówi, a jej komunikowanie potrzeb jest na bardzo podstawowym poziomie. Jako mama wiem, gdy coś dzieje się Oliwce: Jeśli się uśmiecha rozumiem, że coś jej się podoba, jeśli się pręży lub płacze – zdecydowanie coś ją boli. Jest to ogólna komunikacja i często muszę się domyślać oraz ufać swojej intuicji, by pomóc mojemu dziecku.
M.C.: W takim razie czego teraz najbardziej potrzebuje Oliwka?
B.K.: Przede wszystkim regularnej rehabilitacji, by zapobiec cierpieniu, przykurczom oraz wadom postawy, które się pogłębiają. Jest to istotne, by jej organizm był wydolny i funkcjonował nie sprawiając jej dodatkowego cierpienia. Czasami pojawiają się napady padaczkowe, które udaje się opanować dzięki lekom. Oliwka pilnie potrzebuje także specjalistycznego wózka oraz ortez na nóżki. (...)
M.C.: Oliwka ma rodzeństwo, prawda?
B.K.: Jako samotna mama wychowuję dwoje dzieci. Starszy syn nadal się uczy, zaś Oliwka będzie wymagała opieki do końca życia. Zachariasz ma 19 lat, dużo pomaga przy Oliwce w ramach wolnego czasu. Lubi się z nią bawić, a czasem i też podokuczać, jak starszy brat
M.C.: Pytanie z cyklu „trudnych”, boisz się tego, co będzie dalej?
B.K.: Oczywiście, boje się tego, co będzie dalej. Sama jestem chora choć tego na co dzień nie widać. Boje się tego, co będzie jak mnie kiedyś zabraknie, jednak staram się patrzeć w przyszłość z nadzieją.
M.C.: Założyłaś także grupę, na której regularnie dodajesz licytacje charytatywne dla córki. Jak to się zaczęło?
B.K.: Grupa Licytacje Charytatywne dla Oliwki powstała przy pomocy mojej koleżanki. Mamy na niej przeróżne fanty w postaci książek, ubrań, kosmetyków. Ostatnio na licytację został przekazany nawet strój strażacki. Zdarzają się też wydarzenia, np. takie, jak przejażdżka rekreacyjna na quadzie. Jeżeli ktoś chciałby do nas dołączyć, wiecie już jak szukać.
M.C.: Wiem, że w internecie utworzona jest także zbiórka na portalu siepomaga.pl, można tam cały czas wesprzeć Oliwkę?
B.K.: Tak, zbiórka ciągle jest aktywna. Chciałabym również dodać, że gdybym mogła przychyliłabym nieba moim dzieciom. Staram się dać im wszystko, czego potrzebują i czego pragną. Jednak bez wsparcia jest ciężko i muszę szukać pomocy tam, gdzie jest szansa, że mogę ją otrzymać. Takim przykładem jest również internet. (...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Wejherowianka Oliwia Kucharska potrzebuje pomocy - gwe24.pl
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z gwe24.pl
Fot.: FB Barbara Kucharska