PŚ siatkarzy: dlaczego Bartosz Kurek opuścił kadrę Heynena przed meczem z Brazylią?

2019-10-14

Bartosz Kurek opuścił reprezentację zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z selekcjonerem Vitalem Heynenem
Atakujący udał się do Włoch, gdzie rozpocznie przygotowania do nowego sezonu z Vero Volley Monza 
– Bartosz Kurek w sobotę ze swoim nowym klubem z Monzy rozpoczyna zmagania w lidze włoskiej. Miesiąc temu ustaliliśmy, że zrobimy wszystko by zdążył na inaugurację sezonu. Jeśli zostałby na Pucharze Świata do końca to byłoby to praktycznie niemożliwe. W tym turnieju Bartek zagrał w wielu spotkaniach i prezentował bardzo wysoki poziom. Uważam, że jest na najlepszej drodze, by wrócić do najwyższej dyspozycji, do której przyzwyczaił nas w poprzednim sezonie reprezentacyjnym. Bardzo się z tego cieszę i życzę Bartkowi wszystkiego najlepszego w lidze włoskiej – powiedział trener Heynen cytowany na stronie Polsat Sport.

Z ustaleniami nie ma co dyskutować, ale zapytać można, czy Kurek, by zdążyć na sobotni mecz we Włoszech, musiał wyjechać akurat przed starciem, które warto było wygrać? W spotkaniu z Brazylią nasz atakujący byłby bardzo pomocny, a zwycięstwo z "Canarinhos" dawało szanse na triumf w całym turnieju. Zawodnik i sztab szkoleniowy zdecydowali jednak inaczej.    

Od kwietnia atakujący leczył kontuzję kręgosłupa. Przeszedł operację, a później rehabilitację. Bez MVP ostatnich mistrzostw świata biało-czerwoni rywalizowali w Lidze Narodów, turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio oraz podczas mistrzostw Europy, gdzie Polacy zdobyli brązowy medal.

Do ekipy dowodzonej przez Vitala Heynena Kurek dołączył po mistrzostwach Starego Kontynentu, podczas turnieju w Japonii. Nie wyszedł na pierwszy mecz z Tunezją, po raz pierwszy wystąpił w reprezentacji w spotkaniu z Japonią (3:1) rozegranym 2 października. W tym meczu nie pojawił się z kolei Wilfredo Leon, na pojawienie się w jednym meczu duetu Kurek-Leon kibice czekali do spotkania z USA. Ich współpraca została oceniona dobrze, a sam Kurek mówił, że z nadzieją patrzy w przyszłość. 

 - Budujemy coś z myślą o igrzyskach olimpijskich. Mamy jeden główny i cel na nim się skupiamy. Wilfredo jest jednym z najlepszych graczy na świecie, o ile nie najlepszym. Musimy się jeszcze lepiej poznać, bo nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji ze sobą grać. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, by wspólnie osiągnąć to, o czym marzymy – mówił Bartosz Kurek.  

Wyjazd Kurka z Japonii spowodował, że na kolejny mecz z udziałem tego duetu będziemy musieli poczekać.  

W niedzielę biało-czerwoni przegrali 2:3 (25:19, 23:25, 19:25, 25:16, 11:15) z Brazylią. W Azji rozegrają jeszcze dwa mecze. W poniedziałek Polacy zagrają z Kanadą, a we wtorek z Iranem. Oba spotkania zaplanowane są na godz. 5.30 czasu polskiego. 

(ah)

źródło:polskieradio24.pl

Zobacz więcej wiadomości na temat:   #aktualności   #sport